— Jak to czy go poważają To człowiek nieodzowny, to osłoda nabożeństwa: zbawienne rady, rachuneczek sumienia, pociecha duchowna: ten człowiek lepiej umie pomóc na ból głowy niż niejeden gładysz dworski; jest nieoszacowany — Jeśli nie jestem natrętny, powiedz mi pan jeszcze, kto jest ten człowiek naprzeciwko, niedbale ubrany, który od czasu do czasu stroi dziwaczne miny i mówi językiem tak różnym od innych; który nie dowcip ma dla rozmowy, ale rozmowę prowadzi dla okazania dowcipu.
Końcówki typu gwiazdka ze stali nierdzewnej - Po drodze natknęli się na dużą rzekę.
I teraz stoi na zewnątrz, na galeryjce. Obejrzał się ze zdziwieniem dokoła, bo zdało mu się w pierwszej chwili, że wszystko, co tej nocy przeszedł, to był tylko sen; wreszcie spytał: — To wy, Kiemlicze My spod Częstochowy jedziem — A jakże, wasza miłość — A gdzie jesteśmy — Oho już w Śląsku. — Wiesz, kto to jest — spytał Zych. Jak wezbrana szumnymi potokami rzeka, Wyparłszy brzegi, z łoża na pola ucieka, Wszystkie wywraca tamy, a w biegu gwałtownym Niesie groblom zwalisko i mostom warownym I wzdęta od Zeusa nagłymi ulewy Porywa pracowite rolników zasiewy: Tak Tydejd gromi Trojan, pędzi roty drżące Jednemu nie wystarczą rycerzów tysiące. Adelcia miała dużą lalkę, serwis porcelanowy, książki z obrazkami — miała ładne sukienki: białe, różowe, błękitne — pończoszki w różnych kolorach — i żółte buciki. Obiad odbywa się tak samo jak lunch.
Ty duszę masz niezgiętą, ćmiącą twe zalety.
— Uważaj, Kacprze, co ci mówię — kończyła — bo stracisz miejsce, jeżeli mi tu zakradnie się jaki student. — Proces twórczości jest podobny do tworzenia się perły: najpierw musi być muszla zapłodniona ziarnkiem piasku… — Zestawienie: twórczość — perła, wywołuje mdłości. Młodzi jeńcy, domyślając się haniebnego zamiaru wroga, zaczęli po cichu rozważać, jak mają postąpić. — Co jemu jest — zapytał Rastignac. Dobiegłszy do fosy poczęli ją zarzucać faszyną, worami bawełny, pękami słomy i zarzucili w mgnieniu oka. — Oto co znaczy mieć dobre wychowanie. Zrozpaczona, próbowała ostrzec więźnia paroma słowami podobniejszymi do krzyku niż do śpiewu. — To, co waćpaństwo mówicie, to prawda — rzekł — jak człek z daleka i słyszy ludzkie gadania: „Kamieniec nie opatrzon, Kamieniec upadnie” — to i strach bierze, a jak Kamieniec zobaczy, dalibóg, otucha wstępuje. — Tak i ja myślę — rzekł. Mimo starań, jakie rozwinęłam od czasu, jak znam projekt księżnej, zdołałam zgromadzić zaledwie jakich pięćdziesiąt stóp. Dlaczego miałbym jej wierzyć Kłamstwo leży wszak w naturze ludzkiej.
Istotnie, skrzydła młyna obracały się, lecz tak powolnie, że zaledwie można było dostrzec ich poruszenia. Sprawcą bowiem tego stosunku jest samo słowo. Podczas gdy zaprzęgano do kolaski, rządca napisał do pani Clapart następujący list: „Moja droga, Oskar przywiódł mnie do ruiny. Lituje się i współczuje swoim pisklętom, ale nie może im pomóc. Koń Poeta jednocześnie stara się nazwać, określić, w formule poetyckiej zamknąć cel i przebieg procesu twórczego w jego nowym rozumieniu — jako tworzenie wzruszeniowego i kompozycyjnego ładu. „Każe zawiesić nad drzwiami domu płachtę czarnego sukna”. Spostrzegłem na twarzy Anielki głęboką przykrość, którą, zobaczywszy mnie, starała się ukryć. Radość ucieknie z moich warg. Odmawiają mi nawet i tego Ale ty, który mówisz zawsze prawdę, powiedz mi szczerze: czy oni grają lepiej ode mnie albo równie dobrze jak ja — Bynajmniej. Stanisława składają ją na kamiennej mensie — „gdy zadrgały młoty zegaru i północ ozwała się z wieży”. Układ powtarzający się w Dusiołku spełnia warunki opisowe definicji strofy. ważność badań psychologicznych
— Byłem niemal nad przepaścią, ale ta sprawa postawiła mnie na nogi, przez to samo, żem ją zaczął.
Dym znowu Nie widzę nic… Strzały poczęły słabnąć. — Małżeństwo Ignasia zerwane. Uspokoiło mię to nadzwyczajnie. Wszyscy, którzy byli bogaci pół roku temu, są dziś w nędzy, ci zaś, którzy nie mieli co jeść, dławią się od bogactw. Owszem byłem teraz pewny, że to nie nastąpi prędko. — Widziałeś ich — spytał.