— Czegóż pan chce od tego bzu i czemuż pan do mnie nie przyszedł, by rozpocząć swą pracę Istotnie, student Anzelmus nie wymógł jeszcze tego na sobie, by odwiedzić archiwariusza Lindhorsta w jego mieszkaniu, chociaż co wieczór ośmielał się do tego kroku; ale teraz, gdy ujrzał, że mu przerwano jego piękne marzenia i to jeszcze za sprawą tego samego wrogiego głosu, który mu już wówczas zabrał ukochaną, ogarnęła go jakaś rozpacz i wybuchnął gwałtownie: — Panie archiwariuszu Może mnie pan uważać za wariata albo nie, to mi wszystko jedno, ale tutaj, na tym drzewie, ujrzałem w dzień Wniebowstąpienia złotozielonego węża, ach tę na wieki ukochaną mej duszy I ona przemówiła do mnie przecudnymi dźwiękami z kryształu, ale pan — pan, panie archiwariuszu, pan — tak okropnie krzyknął i zawołał przez wodę… — Czyżby, mój łaskawco — przerwał mu archiwariusz Lindhorst, z bardzo szczególnym uśmiechem zażywając tabaki. Jam na ożóg wdrapał się wysoko I kręcił — tak, jak świder okrętową belkę, Gdy jeden nim kieruje, a drudzy za szelkę Z dołu ciągną — on leci pędem wirującym: Tak i my tym ożogiem jak żar pałającym Wiercim w ślepiu, aż ostrze krwią się zakurzyło; Rzęsy, brew szczotkowatą zarzewie spaliło, Wszystkie włókna trzeszczały, skwarząc się w źrenicy. I gdy wreszcie nadeszła godzina otwarcia winiarni, uczynił to w mierze tak znacznej, iż zapomniał o kąpieli. Na pierwszą wieść o zdradzie Asyryjczyków mielibyśmy pół miliona wojowników… Faraon roześmiał mu się w twarz. Cudnie księżyc na pełni przyświecał z niebios wyżyny; Noc zapadła; ostatnie już blaski słońca zagasły I kupiły się wkoło na łąkach kłęby pomroczne Sprzecznych świateł i cieni. [1923] „Latarnia” Nowe, powojenne życie z jego zgiełkliwym przemysłem i zabiegliwym handlem, z młodzieńczem upajaniem się pięknem istnienia i beztroskliwą zabawą rozbiło swoje namioty na cieniach, padających po ziemi od mogił bohaterów, zabitych przez ślepe pociski, lub niemniej ślepe ciosy ręki człowieczej.
Systemy myjące - Ot, jak to powiadają: z jednego drzewa krzyż i łopata Czekałem na niego i doczekać się go nie mogłem: byłbym przecie czekał jeszcze dłużej — ale Bóg mi dał w ręce KaraMordacha i już teraz nikogo nie potrzebuję.
Wygrałam w tym sensie, że „wzbronione jest Dumasowi zajmować się grobowcem, o który staranie należy tylko do wdowy, i że, o ile mu jest wolno wznieść pomnik wszędzie gdzie indziej niż na cmentarzu, miejsce musi być wyznaczone przez rząd”. Choć tak niechętna dawniej Sienkiewiczowi, umiała mu wymierzyć sprawiedliwość, gdy za przewodem Brzozowskiego rozpoczęły się przeciw niemu ataki zgoła nieprzystojne. Wreszcie po kilku chwilach zgrzytnęły drzwi środkowe, otworzyły się i stanął w nich Geist. Ciągnęły z pieśnią na ustach. Nieomylny to przewodnik królów zamczyska. Zostawić ojców w barbarzyńskim ręku niepodobna; posłać drugich, to ich Miller znowu zatrzyma. — Ha co — zawołał Zagłoba. Zapewne też był synem swego ojca i swojej matki. Kuzyn tokarz ucieszył się niezmiernie, słysząc, że syn jego ma poślubić księżniczkę Pirlipatę i zostać księciem, a nawet królem; oddał go więc bez zastrzeżeń w ręce wysłanników. Nieprawda Ona woli jakiegoś lukrowanego Bibisia. To jest anons, nad którym można się zadumać, anons co się zowie zagadkowy.
Krótko mówiąc, w teorii panuje ta sama głębia i bezgraniczność, która panowała w samej ekspresji artystycznej.
Panna Aleksandra klęczała ciągle. Z natury jednak był niesłychanie skąpy. Pracowano więc w owych dwóch województwach nad utworzeniem znacznego i porządnego wojska, które by się z regularnym szwedzkim żołnierzem mierzyć mogło. Tu stały ich konie, tu ucztowali, stąd wyruszali na wojenne i kupieckie wyprawy. Marynka jednak poznała to bez jego gadania, widząc, że wierszyk trzymał do góry nogami. Otacza go zwartym kołem tłum, patrząc nań ze zgrozą i wzywając pomocy; jedynie doświadczony posterunkowy wie, że nic tu nie trzeba robić, tylko zostawić nieszczęśliwego w spokoju, co najwyżej uważać, aby sobie nie rozbił głowy. Świeca się dopala. Jakoż mogło się wydawać w dniu tego tryumfu, że nie tylko cezar i miasto, ale świat cały stracił zmysły. Lecz wiosna, o ile nie przychodziła długo, o tyle potem nastąpiła tak nagle, jak pancerna chorągiew idąca do ataku na nieprzyjaciela. Potem dorzucał do nich morał: pobożni chrześcijanie są zawsze dobrymi żołnierzami. — A masz, hyclu, a masz… A nie lataj z chłopakami, kiedy matka woła… A pilnuj roboty… Stasiek spóźnił się do kwaśnika, gdzie myje butelki i odrutowuje korki, od dziewiątej rano do siódmej wieczorem — za rubla na tydzień.
Częste było chwianie się ich hetmanów między Polską a Moskwą: lecz nigdzie dobra nie znaleźli. Zdaje się, iż jest to raczej przymiotem dowcipu działać nagle i szybko; rozumowi zasię właściwe jest stateczne a powolne działanie. Zamyślił się przytem tak samo, jak przed chwilą właściciel zajazdu. Stąd pewnych prawd nie czujemy się w prawie ukrywać; tak iż umierający ateusz który je odkrył, przeświadczony o nicości wszystkiego, niedbający o sławę, obraca jednak ostatnie godziny na to by je przekazać. „Lubiczem — rzekła — jeden tylko nieboszczyk miał prawo rozrządzać i majętność nie prędzej może być panu Kmicicowi odjęta, aż sądy na utratę gardła go skażą, a co się tyczy mego zamążpójścia, nawet o tym nie wspominajcie. Studentowi uniwersytetu woźny przynosi zawiadomienie, że z powodu nieuiszczenia opłat traci prawa studenta. ładna sypialnia
Nie doświadczałem wcale mocy mej duszy, aby powściągnąć moje namiętności, gdyby były bodaj trochę przynagłe: nie umiem cierpieć owych sprzeczek i walk w samym sobie.
Galernik był jednak tak silny, że wstał jeszcze z miejsca, popatrzył na Eugeniusza i rzekł głucho: — Młodzieńcze, szczęście spływa na nas we śnie. Księżnej zawdzięczam ocalenie ze wszystkich tych niedoli; co więcej, ona ma dla mnie całą tę tkliwą przyjaźń, jaką ja powinienem bym czuć dla niej. Przeznaczone. — Niech marzną, ale muszą. Mogłem czerpać jedynie z towarzystwa, w którym żyłem; a wiadomo nam, jak mało teraźniejsza szlachta przywiązuje wagi do podobnych rzeczy. Strzały wbiły mu przy tym do głowy i tę myśl, że jeśli włos spadnie z głowy posłów, tedy już nic innego, prócz podobnych grzmotów, nie usłyszy ze strony klasztoru.